Kupując mieszkanie mało kogo stać na pokrycie całości transakcji z zaoszczędzonych pieniędzy. Wprawdzie czasem udaje się pozyskać pomoc od rodziny, jednak najczęściej trzeba się ratować kredytem hipotecznym. Niestety obecna sytuacja rynkowa stawia wielu kredytobiorców niejako pod ścianą. Rosnące stopy procentowe przekładają się na wzrost kosztu obsługi zobowiązania. Na szczęście istnieje kilka sposobów, które pozwolą nieco ulżyć domowemu budżetowi.
Rządowy projekt wakacji kredytowych
Pierwszą opcją jest skorzystanie z rządowego projektu wakacji kredytowych. Projekt ten zakłada możliwość odroczenia 4 rat w obecnym roku i czterech kolejnych w przyszłym roku. Jest to oczywiście dobra informacja. Jak wskazują eksperci, najwięcej korzyści może przynieść wykorzystanie „zaoszczędzonych” pieniędzy do nadpłaty kredytu. Taka nadpłata pozwoli zmniejszyć wysokość przyszłych rat. Przy okazji nadpłacania kredytu można się także zastanowić nad zmianą sposobu naliczania odsetek. Większość banków wprowadza ofertę kredytów ze stałą stopą procentową. Można się zastanowić, czy próba zmiany oprocentowania zmiennego na stałe nie będzie dla nas korzystna. Ponadto warto także się zapoznać z możliwością zmiany rat stałych na raty malejące. Raty malejące zazwyczaj oznaczają mniejszy koszt kredytu w czasie, mimo że przez kilka pierwszych lat zobowiązania do spłaty są nieco większe niż w przypadku kredytu o stałych ratach.
Czas kredytowania lub konsolidacja
Jeśli mimo wykorzystania powyższych sposobów wciąż mamy problemy z uregulowaniem zobowiązań można rozważyć jeszcze dwa wyjścia z sytuacji. Pierwszym z nich jest wydłużenie okresu kredytowania. Wprawdzie nie jest to rozwiązanie korzystne biorąc pod uwagę całą kwotę do spłaty, jednak może pomóc doraźnie. Problemem może być także fakt, że dłużej jesteśmy związani z bankiem umową, więc uzyskanie innego kredytu może być trudniejsze. Drugim rozwiązaniem, w przypadku osób posiadających więcej niż jeden kredyt, jest postaranie się o kredyt konsolidacyjny. W przypadku uzyskania takiego kredytu wysokość jednej, wspólnej raty powinna być niższa niż suma wszystkich zobowiązań. Warto szukać rozwiązań, gdyż niejednokrotnie można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.