Inflacja, która w ubiegłym roku dotknęła nasz kraj, nie jest jedynym czynnikiem, który bezpośrednio wpłynął na ilość pieniędzy zostawionych przez Polaków w sklepach.
Ceny frachtów za importy poszybowały w 2021 roku w górę, a przed nami jeszcze większe zawirowania w transporcie. Branża TSL tłumaczy się wzrostem cen paliw, jednak nie tylko koszt tego surowca spowodował wysokie ceny transportów krajowych i międzynarodowych. Brak pracowników z prawem jazdy kat. C+E spowodował nie tylko zawirowania w Wielkiej Brytanii lecz w całej Europie. To główny czynnik, przez który transport morski z rentownego biznesu stał się piętą achillesową firm transportowych. Ogromne koszty za przetrzymywanie kontenerów w portach odbijają się na kieszeniach wszystkich klientów.
Rok 2022 przyniesie jeszcze więcej zmian. Aktualizacje w Pakiecie mobilności, co za tym idzie obowiązkowe zrównanie płac kierowców międzynarodowych z zarobkami, które oferują państwa, przez które pracownicy jadą w tranzycie, odbije się po raz kolejny na wzrostach frachtów. Niestety przyniesie to niekorzystne skutki nie tylko dla Polaków. Prognozy nie są zadowalające, ponieważ należy szykować się na kolejne podwyżki cen za produkty pierwszej potrzeby.
Branża logistyczna srogo ucierpi. Z jednej strony nieziemskie ceny paliw, a z drugiej braki w częściach samochodowych.